I tak było. Kartki szybko znalazły się w nielegalnym obiegu. Nie tylko te na mięso, w latach 80. Handlowano wszystkimi, a szczególnie cenne były te na benzynę, papierosy i alkohol. Polacy wymieniali się nimi (np. alkohol za benzynę), albo je sprzedawali. Niestety nie dawały pewności zakupu danego towaru, ale dawały prawo do tego – swoje i tak trzeba było wystać w kolejce, czasem przez całą noc.
Kartki zresztą nie pomagały: w roku 1980 spożycie mięsa w PRL, głównie wieprzowego, wynosiło 74 kilogramy na osobę, w roku 1982 spadło do 65,7 kg; a w następnym do 58,2 kg.
To nie był polski wynalazek
Przemysław Semczuk zwraca uwagę, że kartki nie są polskim wynalazkiem. A w czasie okupacji pojawiły się nie tylko w naszym kraju. W Wielkiej Brytanii przydziały kartkowe były stosowane i po 1939 roku, i wcześniej – w takcie I wojny światowej (1914 – 1918). Brytyjczycy stosowali kartki aż do 1954 roku.
– W Polsce przydziały kartkowe pojawiły się w 1949 roku, ale szybko się z tego wycofano. Likwidując je w 1953 roku, władza podniosła ceny reglamentowanych towarów o 100, a nawet 300 procent. Kartki wróciły w 1976 roku, gdy Jaroszewicz wprowadził je na cukier, a potem pod koniec 1979 roku, gdy czasy I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka przestały być tak wspaniałe. Bywało, że atrakcyjne towary odstane i zdobyte, były sprzedawane na czarnym rynku za wyższą cenę – mówi pisarz.
1 września 1981 system kartkowy objął też mydło i proszek do prania. Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku był stopniowo rozszerzany na kolejne grupy towarów, m.in. czekoladę, alkohol, benzynę i wiele innych, osiągając zakres znacznie szerszy niż w okupowanej Polsce w czasie II wojny światowej.
Kartki stopniowo ograniczano od 1986 roku, a wycofał rząd Mieczysława Rakowskiego (od października 1988 do września 1989 roku, kiedy zastąpił go gabinet Tadeusza Mazowieckiego). Mięso było ostatnim reglamentowanym towarem – do lipca 1989 roku. Choć już od 1986 roku legalnie dostępne było mięso z uboju gospodarczego, które było tylko nieznacznie droższe od mięsa reglamentowanego.
– Marta Kawczyńska
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy