Władze kolonii ochoczo podchwyciły tę retorykę. Argument o psychopatycznych korzeniach Mau Mau był powtarzany setki razy, dając usprawiedliwienie wszystkim działaniom, jakie Brytyjczycy podjęli, aby zdusić powstanie.
Resocjalizacja
Represje wobec Kikijuów rozpoczęto w 1952 r. od masowych przesiedleń do rezerwatów. Utworzono również kilka ośrodków przesłuchań, gdzie, podczas stosowania tortur (m.in. rażenie prądem, przywiązywanie do włączonego silnika samochodu, szczucie psem, obcinanie uszu, nosa, palców i jąder), próbowano wydobyć informacje, kto składał przysięgę Mau Mau i gdzie się ukrywa. Przesłuchania te nazwano „screening”, czyli prześwietlenie. Do dziś słowo to wywołuje w Kenijczykach najgorsze wspomnienia.
System resocjalizacji więzionych Kikujów określono mianem „rurociągu”. W praktyce było to coś na kształt hierarchicznego systemu obozów, gdzie każdy kolejny szczebel pełnił inną rolę na drodze ku „uleczeniu i wolności” – takie przynajmniej było założenie jego twórców.
W 1953 r. rozpoczęto budowę obozów, a od kwietnia kolejnego roku przenoszono do nich Kikujów. Akcję zapoczątkowało wysiedlenie ich z Nairobi. W kilka dni, w wagonach towarowych, wywieziono ze stolicy wszystkich Afrykanów.
Obozy pełniły różną funkcję. Więźniowie nie byli w nich umieszczani przypadkowo. Selekcja dotyczyła pochodzenia, rodzaju współpracy z ruchem Mau Mau i stopnia uległości wobec władzy. „Rurociąg” dzielił się na kilka rodzajów obozów, w których umieszczano Afrykanów po uprzedniej weryfikacji. Były to:
– obozy przejściowe, gdzie gromadzono wszystkich podejrzanych, a następnie decydowano o ulokowaniu w kolejnym, odpowiednim obozie.
– obozy pracy dla „szarych”, bardziej uległych spośród Kikujów. W obozach tego rodzaju również stosowano represje, lecz nieco lżejsze niż w obozach koncentracyjnych. Więźniowie pracowali w fabrykach lub przy budowie kolejnych obozów.
– obozy koncentracyjne dla „czarnych”, czyli najcięższych przypadków i zadeklarowanych zwolenników Mau Mau. Cechowała je największa dyscyplina i konieczność pracy w najtrudniejszych warunkach, gdzie częstą karą było głodzenie, a także powszechne były tortury.
– obozy zesłań były najcięższymi z obozów, gdzie permanentnie znęcano się nad więźniami. Z założenia miały to być miejsca dożywotniej zsyłki nie nadających się do resocjalizacji przypadków.