Tymczasem to przez Polskę wiedzie litewska droga do Europy. Przez wąski „przesmyk suwalski”, z jednej strony ograniczony rosyjskim Obwodem Kaliningradzkim, a z drugiej – sojuszniczą wobec Rosji Białorusią.
Problemy z przeszłością i Polakami
Niestety, powstała w 1918 r. Republika Litewska od samego początku znalazła się w ostrym sporze terytorialnym z Polską – przede wszystkim o Wilno i Wileńszczyznę, ale i o Suwałki. „Bunt” gen. Lucjana Żeligowskiego i przyłączenie Wilna do Polski traktowane były zdecydowanie wrogo, choć przed wojną w mieście tym żyła bardzo niewielka grupa Litwinów. Granicę między naszymi krajami wyznaczały nie słupy, a kije z wiechami na czubkach.
Zresztą, wszystko co dotyczyło Polski traktowane było z niechęcią.
Król Władysław Jagiełło uznawany był wręcz za zdrajcę, który niepotrzebnie sprzymierzył się z Polakami.
Unia polsko-litewska, dla nas wielki sukces i chluba, dla Litwinów nie była powodem dla chwały.
W powojennej, sowieckiej Litwie, wciąż żyło wielu Polaków. I
obecnie Wileńszczyzna zamieszkana jest w znacznej mierze przez naszych rodaków. Według spisu z 2021 r. na całej Litwie żyje 183 tys. Polaków, czyli 6,52 procent ogółu ludności. W samym Wilnie to około 17 proc., gdy w rejonie solecznickim 78 proc. (w gminach Ejszyszki i Miedniki ponad 93 proc.), a w wileńskim (bez Wilna) 52 procent. Jest około stu szkół z polskim językiem wykładowym; funkcjonuje dziennik –
„Kurier Wileński” i kilka tygodników, są stacje radiowe. Nadaje
TVP Wilno. Działa Związek Polaków na Litwie i regionalna partia – Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, rządząca kilkoma rejonami.
ODWIEDŹ I POLUB NAS
Z punktu widzenia Litwinów sytuacja jest trudna: stolicę ich kraju otaczają obszary zamieszkane zwarcie przez polską mniejszość narodową. Ci najbardziej nacjonalistycznie nastawieni dowodzili, że tak naprawdę to nie są Polacy, tylko „spolonizowani Litwini”. Latami trwały kłopoty z pisownią polskich nazwisk. Litwini są bowiem niesłychanie czuli na punkcie swojego języka i obawiają się jego zdominowania, choćby przez polski. Stąd tendencja do lituanizacji nazwisk. Przykładowo, Adam Mickiewicz to Adomas Mickevičius. Litewscy Polacy od lat walczyli o prawo pisania nazwisk po polsku. I nie tylko nazwisk, także nazw zamieszkanych przez nich miejscowości; Soleczniki oficjalnie nazywają się Šalčininkai. Oczywiście, było i wiele innych problemów, np. zwrot ziemi – czyli de facto dekomunizacja – dokonywany był w sposób niekorzystny dla litewskich Polaków.
Gesty i nie tylko
Teraz wiele rzeczy uległo radykalnej zmianie. Po pierwsze – stosunek do wspólnej historii. Najlepszym przykładem jest traktowanie w Wilnie rocznic konstytucji 3 maja. Było to widać i w tym roku.