Ten pierwszy otwarty, choć jeszcze ostrożnie prowadzony konflikt, to jeden z kamieni milowych rządów Erdogana. Sprawa nie tylko nie jest błaha, ale ma wagę symbolu – symbolu obecności islamu w życiu publicznym. Dzień, gdy w październiku 2013 roku cztery deputowane pojawiły się w parlamencie w chustach, w AKP uznano za moment historyczny. „Wszyscy powinni szanować decyzję naszych sióstr” – mówił z uznaniem sam premier Erdogan. I rzeczywiście był to przełom. Gdy 14 lat wcześniej deputowana Merve Kavakci przyszła w hidżabie na pierwsze po wyborach posiedzenie parlamentu, nie pozwolono jej na złożenie przysięgi i wyproszono z sali obrad. Odebrano jej także tureckie obywatelstwo, które odzyskała dopiero po latach.
Kto wie, czy nie najważniejszym kamieniem milowym był ten pierwszy: zdobycie stanowiska burmistrza Stambułu. Był rok 1994, wybory lokalne wygrało islamskie ugrupowanie Refah, Partia Dobrobytu, prawdziwą sensacją zaś było jej zwycięstwo w Ankarze i Stambule. Recep Tayyip Erdogan stał się gwiazdą i nadzieją partii. Lider Refah, stary i doświadczony Necmettin Erbakan parę lat później zostanie premierem, pod naciskiem kemalistowskich generałów będzie musiał ustąpić ze stanowiska, a partia zostanie zdelegalizowana. Losy Refah stały się dla Erdogana przestrogą.
Podobnie jak drugi kamień milowy: więzienie. W 1998 roku za recytowanie publicznie starego poematu o wymowie islamskiej został skazany na 10 miesięcy więzienia, odsiedział cztery. W oczach zwolenników islamizmu wcale mu to nie zaszkodziło.
Trzeci kamień: Partia Sprawiedliwości i Rozwoju, założona latem 2001 roku, konserwatywna, nie islamska, jak utrzymuje Erdogan, by ochronić ją przed gniewem kemalistów. Rok później, jesienią 2002 roku AKP zdobywa w wyborach 34 proc. głosów, ponad połowę miejsc w parlamencie i obejmuje władzę. Erdogan, jako skazany, nie może kandydować, ale gdy zakaz zostanie uchylony, zdobywa mandat w wyborach uzupełniających. Abdullah Gül oddaje mu stanowisko premiera.
ODWIEDŹ I POLUB NAS
Kolejne kamienie: 2005 rok: rozpoczęcie negocjacji z Unią Europejską. 2007: prezydentem zostaje Abdullah Gül, co de facto, choć nie de iure, daje Erdoganowi swobodę rządzenia. W całej Turcji odbywają się wielkie demonstracje w obronie świeckości państwa. Dowódcy wojskowi ostrzegają Erdogana.
2008 - 2011 rok: afera Ergenekon – procesy dowódców wojskowych, dziennikarzy kemalistowskich mediów (zatrzymany zostaje m.in. 83-letni Ilhan Selcuk, były szef dziennika „Cumhuriyet”), naukowców, rektorów uczelni, oskarżonych o udział w tajnych organizacjach dążących do obalenia rządu. Przed sądem staje kilkaset osób; zapadają surowe wyroki. Do więzienia trafia 10 proc. kadry dowódczej. AKP i jej lider pozbywają się najgroźniejszego przeciwnika.
2013 rok: wiosną gwałtowne protesty w Stambule, wywołane przez plan zabudowania terenu parku Gezi, jesienią zarzuty natury korupcyjnej pod adresem kilku ministrów, ale także Erdogana i jego rodziny. W podsłuchanej rozmowie premier i jego syn rozmawiają o ppotrzebie ukrycia 30 mln dolarów. Erdogan twierdzi, że za wszystkim kryje się Fethullah Gülen.
2014 rok: Recep Erdogan zostaje prezydentem. Zmienia charakter urzędu, który przestaje być funkcją ceremonialną. Rok później odbywa się referendum w sprawie poszerzenia prerogatyw prezydenta. Turcy są za. W 2018 roku Erdogan zostaje wybrany ponownie, z pełnią władzy.
2016 rok, 16 lipca: wojskowy zamach stanu. Nieudany. Erdogana ratuje opór, jaki stawiają tysiące zwykłych ludzi. O zorganizowanie przewrotu oskarża Gülena. Od tego czasu stara się nakłonić władze amerykańskie do ekstradycji duchownego, a władze innych krajów – do zamknięcia sieci szkół, jakie Gülen prowadzi na całym świecie. Bez skutku.