Prowadząc działalność, Weichert nie unikał kontaktów z władzami okupacyjnymi, co z jednej strony zapewniało możliwość pomocy, z drugiej zaś prowokowało do podejrzeń o kolaborację. Jedne z najcięższych oskarżeń pod adresem Weicherta padły ze strony Icchaka Cukiermana, członka Żydowskiej Organizacji Bojowej (ŻOB). Oskarżył on JUS, a przede wszystkim Weicherta, o bycie narzędziem w rękach Niemców:
„Listy Weicherta za granicę wysyłane w miesiącach i tygodniach przelewu krwi, wielkiego morderstwa, wywoływały za granicą wrażenie, że pieniądze te są potrzebne i przeznaczone dla głodujących. Prawdą jest, że Żydzi umierali z głodu. Umierali z głodu w 1941 i 1942, a także w 1943, ale w 1944 roku nie głód był problemem. Różnica między Weichertem a Ringelblumem […] polegała na tym, że on alarmował świat faktem, że nas mordują! Natomiast Weichert prosił w swych listach o pomoc materialną, a jeśli potrzebna była pomoc materialna, to znaczy, że potrzebują jej żywi Żydzi! Dlatego podejrzewaliśmy, że mowa o wielkim oszustwie… Wszyscy czuli, że Weichert jest zdrajcą i działa w służbie Niemcow ”. [I. Cukierman Antek, Nadmiar pamięci (Siedem owych lat). Wspomnienia 1939-1946, Warszawa 2000].
By zdemaskować Weicherta, warszawska ŻOB wystosowała list do polskiego rządu w Londynie, w którym wyjaśniała szkody płynące z działalności JUS. Ponadto skontaktowała się z samym Weichertem, żądając od niego zaprzestania działalności. Gdy przewodniczący JUS odrzucił ten postulat, w styczniu 1944 roku ŻOB zdecydowała o wydaniu na niego wyroku śmierci, którego jednak nigdy nie udało się wykonać.
Po wojnie, już w „niepodległej” Polsce, Weichert został oskarżony przez byłych członków ŻOB o współpracę z nazistami, ale sąd całkowicie oczyścił go z tych zarzutów.
Przykład Michała Weicherta pokazuje, w jak skomplikowanych realiach przyszło działać żydowskim organizacjom pomocowym i ich liderom podczas wojny. Nie zawsze chodziło tylko o wybór: godzić się na współpracę z okupantem i mieć możliwość niesienia pomocy, czy też w imię moralnych zasad współpracy tej całkowicie odmówić. Czasem dochodziły do tego inne czynniki. W przypadku Weicherta do dziś trwają spory na temat jego postawy, metod działania, skuteczności i uczciwości.
– Edyty Gawron
ODWIEDŹ I POLUB NAS
Tytuł i śródtytuły od redakcji