„Niemiecką drogę synodalną” skrytykował też w hiszpańskich mediach kard. Marc Ouellet, do niedawna prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Biskupów. Zarzucił, że jej metoda polega na zrównaniu opinii świeckich z opinią biskupów w demokratycznie podejmowanych decyzjach, a przecież „nie odpowiada to nauczaniu katolickiemu o Kościele”.
– Istnieje w różnych środowiskach moda, żeby słuchać tych, którzy do Kościoła nie chodzą i nie są związani z Kościołem, ale z jakiejś racji chcieliby Kościół zmieniać – można dodać do tego opinię abp Gądeckiego.
Przewodniczący episkopatu USA bp Timothy Broglio w wypowiedzi dla „Die Tagespost” ocenił, że proces synodalny zbyt często służy do wylewania żalów albo do forsowania własnych programów. Przypomniał, że Kościół zawsze kierował się zasadą:
Roma locuta, causa finita (Rzym się wypowiedział, sprawa zakończona). Prawowierni katolicy – także niemieccy– powinni zatem podążać za nauczaniem Biskupa Rzymu i nie ulegać wpływom lokalnych instancji, którym papież się sprzeciwił. Trzeba zachować blask prawdy (
veritatis splendor) i niemieccy katolicy powinni być przez nią przyciągani. Kto decyduje inaczej, stawia się poza Kościołem – powiedział amerykański biskup.
Czego więc możemy spodziewać się w Rzymie? Na pewno nie tego, że będziemy mogli śledzić dyskusje na bieżąco. Papież bowiem podjął decyzje, że dziennikarze, także ci z licencjonowanych mediów katolickich, nie będą wpuszczani na obrady i nie będą mogli na żywo ich relacjonować. Będą zdani na komunikaty „spikerów”, którzy będą podejmować decyzje według swego uznania.
Abp Gądecki zapytany o to, z czym przedstawiciele polskiego Kościoła jadą na synod, mówi wprost: – Nasz postulat brzmi: odkrywać dziedzictwo Soboru Watykańskiego II.
Ba, ale to też może być różnie rozumiane! Tymczasem chodzi o to, by wcielanie i rozwijanie nauczania soboru nie ulegało wynaturzeniom. O. profesor Jarosław Kupczak przypomina, że „podczas Soboru Watykańskiego II większość biskupów pochodziła z Europy i to było świadectwem dwóch tysięcy lat katolicyzmu, którego centrum stanowiła Europa. Nie do wszystkich dotarło, że Europa staje się dziś najbardziej zdechrystianizowanym kontynentem na świecie, a prymat myśli europejskiej w Kościele skończył się".
Abp Gądecki ma nadzieje, „że owocem rozeznania będzie przyjęcie jako wniosków końcowych tylko tego, co jest jednomyślną opinią wszystkich”. To niezwykle ważne stwierdzenie i warto o nim pamiętać, śledząc doniesienia z Watykanu: tylko to, co jest jednomyślną opinią wszystkich. – Ufam, że papieżowi Franciszkowi chodzi o to samo – podkreśla abp Gądecki.
Wiele razy, już po spotkaniu w Pradze, abp Gądecki przypominał w wypowiedziach osobistych i w wywiadach, że można mówić i mówić, dyskutować i postulować, ale decyzje i tak podejmuje ostatecznie papież, czego wyrazem będzie jego posynodalna adhortacja. Nieufni, wątpiący i podejrzliwi mówią, że to jest właśnie to, czego się obawiają.
Kilka dni przed odlotem do Rzymu arcybiskup wyraził obawę, że tak jak poprzedni synod – ten o rodzinie, którego podsumowaniem była adhortacja
Amoris laetitia – forsował komunię świętą dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych, tak na tym synodzie zostanie przepchnięta – użył tego sformułowania – sprawa LGBT. A przypomnę, że to właśnie abp Gądecki na poprzednim synodzie ostro sprzeciwił się forsowanej wtedy agendzie, co miało znaczący wpływ na dyskusję synodalną. Wie więc, czego się obawia. – Dałby Pan Bóg, żeby to się dobrze rozwinęło – westchnął na zakończenie.
Kościół w Polsce zaś, aby przypomnieć wiernym o synodzie, przygotował na najbliższą niedzielę – bardzo ciekawą – jednodniówkę synodalną, która ma być rozdawana we wszystkich parafiach. Czy będzie?
Przygotował też siłami KAI i Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej (IDMN) raport „Kościół w Polsce 2023” zaprezentowany 26 września – raport o potencjale apostolskim, pracy charytatywnej i społecznej i o tym, że sekularyzacja w Polsce postępuje. Oraz o historii, która wyraźnie pokazuje, że Kościół w Polsce zawsze był wsparciem dla niepodległościowych dążeń Polaków. To także wyposażenie na Synod Biskupów.
– Barbara Sułek-Kowalska
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy