12 listopada 2023 roku w wieku 92 lat zmarł Don Walsh. Zasłynął jako pierwszy człowiek, który wraz z Jacquesem Piccardem dotarł do najgłębszego miejsca oceanów na dnie Rowu Mariańskiego. Gdy lądował tam w batyskafie
Trieste, miał 28 lat.
Z podziwem obserwowałam, jak ten utytułowany specjalista technologii podwodnych, profesor, oceanograf, polarnik, emerytowany oficer i pierwszy pilot pojazdów głębinowych US NAVY, laureat nagród i medali, który wywarł duży wpływ na badania mórz, pozostaje uparcie skromnym. Niedawno wyjaśnił mi sekret takiej postawy.
Pandemia Covid-19 udaremniła przygotowania do czwartej wizyty Dona Walsha w Polsce. Chciał tą podróżą zrobić prezent synowi. Pomimo pandemii, to syn zrobił historyczny prezent tacie na Dzień Ojca: w czerwcu 2020 roku 52-letni Kelly Walsh też dotarł na dno Rowu Mariańskiego.
Don Walsh urodził się 2 listopada 1931 r. w Berkeley.
– Z okna domu rozciągał się widok na Zatokę San Francisco i aż po horyzont na tajemniczy Pacyfik – opowiadał mi o marzeniu, by sięgnąć dalej, zobaczyć nieznane. To dziecięce pragnienie uczynił programem życia.
W narzędzia do działania pomogła wyposażyć go prywatna szkoła podstawowa, do której miał szczęście chodzić.
– Program szkoły zakładał, że człowiek jest z natury dobry – tłumaczył Walsh. – Rozwijano nas poprzez sztukę, muzykę, uspołecznienie, umiejętność stawiania zadań, szukania rozwiązań i podejmowania decyzji. Nauka była przyjemnością.
Chciał zostać pilotem oblatywaczem najnowszych samolotów, zarazem poznawać oceany. Miał 17 lat, kiedy zaciągnął się do Marynarki Wojennej. Latał w załogach samolotów, ale to mu nie wystarczało. Wstąpił do US Naval Academy w Annapolis. Nagłe problemy ze wzrokiem zamknęły mu drogę do lotnictwa wojskowego, choć przyjdzie czas, że będzie prowadził swój wyjątkowy samolot. Pływanie po morzach, po ukończeniu akademii też mu nie wystarczało. Zgłosił się do Szkoły Łodzi Podwodnych. Został dowódcą łodzi podwodnej
USS Bashaw. Mogła zanurzyć się do 90 metrów – mało. Zrezygnował z dowodzenia, by zgłosić się do ściśle tajnego projektu.
W lodówce na dno oceanu
Marynarka Wojenna kupiła unikatowy pojazd – batyskaf
Triest. Zaprojektował go szwajcarski naukowiec i wizjoner August Piccard. Zbudowany został nad Morzem Śródziemnym. Gdy jego twórca zanurzył się w nim do głębokości 4000 m, której żadna łódź podwodna nie mogła wtedy osiągnąć, Amerykanie kupili
Triest i zaczęli przystosowywać do większych głębin – największych. Walsh został pilotem „oblatywaczem” nowych technologii podwodnych.
ODWIEDŹ I POLUB NAS