W kwietniu 1941 roku premier węgierskiego rządu Pál Teleki, popełnił samobójstwo, w proteście przeciw niemiecko-węgierskiemu atakowi na Jugosławię, z którą wcześniej podpisał traktat pokojowy. W liście pożegnalnym do regenta Horthyego Teleki napisał: „Straciliśmy honor. Stanęliśmy po stronie szubrawców. Będziemy rabować trupy. Staniemy się narodem śmieci. Nie powstrzymałem cię”. Widzimy więc, że honor ma znaczenie, czego nie mogą pojąć ludzie negujący jego sens i znaczenie w działaniu publicznym.
Dość często można dziś usłyszeć, że decyzje jakie podjęły polskie władze, zwłaszcza minister Beck, były szkodliwe, nawet zbrodnicze, spowodowały bowiem, że Polska poniosła ogromne straty, których można było uniknąć. Wystarczyło tylko podporządkować się Hitlerowi. Pojawili się samozwańczy stratedzy - otoczeni wianuszkiem zaprzysięgłych wyznawców, ujawniających się najczęściej w tzw. mediach społecznościowych - przekonani, że oni wiedzą najlepiej jak należało poprowadzić politykę polską w 1939 r.
III Rzesza wspiera Węgry
Wskazuje się, że chociażby Węgry związały się z Hitlerem, a ich los po wojnie nie różnił się niczym od losu Polski, oba kraje stały się sowieckimi satelitami. Ci wytykający ministrowi Beckowi nieudolność i głupotę snujący takie analogie nie rozumieją, że położenia Polski i Węgier były odmienne; Węgry w zamiarach Niemiec i Rosji zajmowały miejsce poboczne, Polska była kluczowa zarówno w przypadku planów Hitlera jak i Stalina.
Bez zwasalizowania Polski Hitler nie mógł pozyskać swojego Lebensraumu, z kolei Stalin zamierzał tworzyć sowiecką mocarstwowość maszerując „po trupie” Polski na Zachód. Stąd możliwości politycznej gry Budapesztu i Warszawy w relacjach z Berlinem i Moskwą były różne i polskie ewentualności manewrowania bez porównania mniejsze od węgierskich. Tak jest zresztą do dziś.
Pamiętając o powyższym zbadajmy jakie rezultaty w grach z Hitlerem i Stalinem uzyskali Węgrzy.
Po zakończeniu I wojny światowej Węgry zostały bardzo surowo potraktowane - decyzją zachodnich mocarstw zostały zmniejszone z 325 tysięcy kilometrów kwadratowych do 93 tysięcy, straciły dostęp do morza i 13 milionów mieszkańców. Węgrzy mieli jednak nadzieję, że odzyskają utracone tereny i widzieli w Niemcach, kwestionujących ustanowiony porządek wersalski sojuszników.
Hitler to wykorzystał i wsparł aspiracje terytorialne Węgier. W listopadzie 1938 roku Węgry uzyskały terytorium południowej Słowacji i Ruś Zakarpacką (11 927 kilometrów kwadratowych). W sierpniu 1940 r. pod naciskiem Niemiec Rumunia musiała odstąpić Węgrom północną część Siedmiogrodu (43 104 kilometry kwadratowe). Do kwietnia 1941 r. Węgrzy anektowali też 11 tysięcy kilometrów kwadratowych terytoriom Jugosławii.