Petlura z całą pewnością nie wydawał rozkazów, żeby atakować Żydów. Jeszcze przed najbardziej znanym i głośnym przypadkiem potępienia przez niego przemocy wobec Żydów w sierpniu 1919 roku, przywódca URL napisał kilka telegramów do lokalnych komendantów, nakazując im zwalczać sprawców pogromów. Istnieją dziesiątki dokumentów, w których Petlura osądzał pogromy żydowskie. Można je znaleźć w archiwach. W jednym z takich z nich Petlura nakazuje „prowokatorów bezzwłocznie rozstrzeliwać, informując o tym ludność” i postępować ze sprawcami pogromów zgodnie z prawem wojennym. Niestety, nie było to skuteczne. Zaś głównodowodzący nie mógł pozwolić sobie na otwarte konflikty z atamanami. W efekcie rozkazy i ostrzeżenia Petlury zasadniczo pozostawały na papierze.
Z drugiej jednak strony Petlura nie różnił się wiele od tych współpracowników, którzy potępiając pogromy, uważali jednocześnie, że Żydzi sami ściągają na swe głowy zagrożenie, nie wspierając wystarczająco URL. W marcu 1919 roku Petlura składał wizytę w Żytomierzu akurat w czasie trwającego tam pogromu – i nie powstrzymał ataków na Żydów. Wysłał stamtąd telegram opisujący, jak to w Żytomierzu „rabunki, bandytyzm, brutalność i bezwstyd”, jakie charakteryzują rządy bolszewickie na Ukrainie, obróciły Ukraińców przeciwko „tym nowym moskiewskim rabusiom i Żydom”.
W lipcu 1919 roku Petlura przyjął delegację żydowskich przywódców – rozmowa dotyczyła pogromów. Obiecał podjąć działania przeciwko dokonującym pogromów oddziałom URL, ale zażądał od delegacji wpłynięcia na ludność żydowską, aby opowiedziała się przeciwko bolszewikom. Wskazał przy tym jako przykład sąsiednią Galicję, gdzie Żydzi zasadniczo wsparli Ukraińców przeciwko Polakom. Mówiąc krótko, Petlura uważał, że bezpieczeństwo Żydów zależy przede wszystkim od nich samych, od ich lojalności wobec URL.
Według różnych danych, za udział w pogromach władze Ukraińskiej Republiki Ludowej ukarały maksymalnie setkę swych żołnierzy. To nie pozwoliło zatrzymać fali pogromów na terenach kontrolowanych przez Dyrektoriat. Oczywiście Petlura ponosi za to odpowiedzialność jako nominalny, najwyższy zwierzchnik żołnierzy dopuszczających się pogromów oraz jako przywódca państwa, na czele którego stał, a którego nie był w stanie skutecznie kontrolować. Aż tyle i tylko tyle.
– Antoni Rybczyński
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy