Czas kampanii wyborczej upłynął pod znakiem terroru. Niepokornych chłopów wywożono do lasu, gdzie ich bito i grożono „wysłaniem na białe niedźwiedzie” (powiat Stargard). W Wielkopolsce konfiskowano im maszyny rolnicze, materiały budowlane, konie. O wywieranej presji niech świadczą słowa pułkownika UB z Kłoczewa (woj. warszawskie), który groził, że jeśli chłopi nie będą głosować na komunistów, to „wypalimy całe wsie”.
Nieznana opowieść byłego premiera o zaangażowaniu w mikołajczykowskie PSL i o tragicznych losach jego kolegów z tamtych czasów.
zobacz więcejPo wojnie komuniści politycznie istnieją tylko dlatego, że mają poparcie Armii Czerwonej – mówi Piotr Lipiński, autor książki „Bierut: kiedy partia była bogiem”.
zobacz więcejRozmówcom Krystyny Naszkowskiej chodzi o to, żeby wykazać, iż komunizm w Polsce miał tak naprawdę charakter… kryptoprawicowy.
zobacz więcejTo ja wpisałem do konstytucji małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny – mówi były minister.
zobacz więcejTYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy