I choć sprawa tuszowania liczby zgonów w domach starców jest o wiele większego kalibru, kto wie, czy to właśnie kwestie rozporkowe nie zdecydują o upadku najpotężniejszego polityka w stanie Nowy Jork od 2011 r., skoro na celownik wzięła go sobie liderka lewicowego skrzydła Partii Demokratycznej, wyznaczająca standardy tzw. cancel culture, 31-letnia pani kongresmen Alexandria Ocasio-Cortez (znana pod skrótem AOC) z miasta Nowy Jork.
„Złoty chłopak” się bawi
Środa, 17 marca, godzina 17:00 czasu miejscowego – ta data na pewno mocno wryje się w pamięć Gavina Newsoma. 53-letni gubernator największego stanu Ameryki, liczącego tyle mieszkańców, ile cała Polska, „złoty chłopak” Partii Demokratycznej, prawdopodobny przyszły kandydat na prezydenta USA dowiedział się tego, co nieuniknione.
Zwolennicy referendum na temat jego odwołania zebrali ostatecznie 2 117 730 podpisów pod petycją. Biorąc pod uwagę 84 procentowy wskaźnik pozytywnej weryfikacji, podpisów powinno wystarczyć, aby referendum nad przyszłością Newsoma się odbyło (zgodnie z prawem stanowym, aby referendum odbyło się, trzeba było zgromadzić co najmniej 12 proc. głosów z ostatniego głosowania na gubernatora, czyli prawie 1,5 mln). Dokładną datę poznamy mniej więcej za miesiąc, gdy biuro stanowego sekretarza stanu zweryfikuje podpisy, ale głosowanie odbędzie się zapewne w październiku albo w listopadzie, a więc nieco ponad dwa lata przed upływem jego pierwszej, czteroletniej kadencji.
Czym się naraził Newsom? Poszło oczywiście o obostrzenia, głównie dla małych, rodzinnych firm w czasie pandemii. Szczególnie wściekli byli mieszkańcy północnej części Kalifornii, gdzie jest więcej mniejszych miejscowości, tereny rolnicze, a które podlegały takim samym obostrzeniom, jak wielkie miasta, Los Angeles czy San Francisco. Do tego doszła frustracja z powodu wciąż zamkniętych szkół i stale rosnące podatki. Rozpoczął się bunt przeciw drakońskim zarządzeniom władz, ale początkowo nic nie zapowiadało sukcesu wnioskodawców: zbieranie podpisów szło bardzo powoli.
Wtedy z pomocą przyszedł… sam Newsom. W listopadzie ubiegłego roku, gdy apelował do mieszkańców stanu o niewychodzenie z domów i cierpliwość, sam udał się na przyjęcie urodzinowe jednego ze swoich politycznych darczyńców, aby w bogatej knajpie w San Francisco, bez maseczek, razem z innymi biesiadnikami miło spędzać czas. Swoją drogą, który to przypadek, gdy polityk w otoczeniu przyjaciół milionerów stosował inne zasady niż te, które zalecał zwykłym obywatelom? Ale tu ktoś zrobił zdjęcia, które obiegły całą Amerykę, gwarantując sukces akcji zbierania podpisów.