Kobiety w sztuce… To temat dziś modny, chętnie wałkowany przez tych, którym doskwiera niepoprawność polityczna współczesnego świata oraz niesłuszne, obraźliwe dla niektórych słownictwo rodem z przeszłości. Teraz nie wolno używać terminów, które mogą urażać ludzką godność, lub, dokładniej mówiąc, mogą być użyte jako argumenty przeciwko tym, którzy, tytułem nawyku, użyją np. słowa „Murzyn”. Tak właśnie stało się na wystawie „Artystka. Anna Bilińska 1854 – 1893”.
Organizatorzy/kuratorzy tłumaczą się, że oryginalny tytuł portretu (powstał w 1884) to „Murzynka” i że to typowe dla tamtej epoki europejskie „ograniczone” spojrzenie na ciemnoskórą modelkę (z Académie Julian). Dorzucają też zarzuty naukowo-etnograficzne: naszyjnik (niepasujący do kultury, bo to orient!); japoński wachlarz zupełnie bez sensu; do tego kolczyki nie wiadomo, jakiego pochodzenia. Taki brak rozeznania w kostiumach „egzotycznych” oddaje wyobrażenia niedouczonego Europejczyka o kulturach z innych kontynentów.
Na warszawskiej wystawie słynny portret zatytułowano więc „Studium kobiety”. Przyznam, że z rozbawieniem czytałam gęste (dostosowane do aktualnych potrzeb political correctness) tłumaczenia osób odpowiedzialnych za komentarz do eksponatów, że „Murzynka” to historyczny tytuł. A dziś jak by tytułowano wizerunek? „Ciemnoskóra” i niewłaściwie ubrana kobieta?
A może lepiej popatrzeć na podobizny bohaterki ekspozycji i innych jej modeli? Jakoś nikt nie dostrzega, że była ciekawszym obiektem do analizy niż wspomniana powyżej panna o ciemnej skórze.
Wystarczy spojrzeć na ten obraz: Anna Bilińska była nietypowa. To nie jest kobieta z dawnej epoki. Kiedy patrzę na jej autoportret z z 1887 roku (miała wtedy 23 lata), myślę o tym, że obecnie byłaby absolutnie en vogue. No, może ten fartuszek zdobiony w ludowe hafty wydawałby się czymś oryginalnym – ale byle jak upięte ciemne, długie włosy; czarna sukienka (moda ponadczasowa); brak makijażu, a nade wszystko śmiałe, chciałoby się powiedzieć – bezczelne spojrzenie piwnych oczu artystki. To wszystko nie odbiega w wyraźny sposób od współczesnych stylizacji modnych, kreatywnych kobiet.