Taki miły, spokojny, cichy człowiek. Samotnik. Niepozorny urzędnik, który po powrocie do domu zabierał się za gotowanie… odciętych głów swoich ofiar, a ich szczątki spuszczał w toalecie. Niedawno, niemal w czwartą rocznicę śmierci jednego z najbardziej zwyrodniałych szkockich morderców wystawiono na sprzedaż garnki i patelnie, których używał w zakładzie karnym, by szykować posiłki dla współosadzonych.
Zabił 50, najmłodsza miała 14 lat. Jego syn spał w aucie, gdy on uprawiał seks ze zwłokami kilkaset metrów dalej.
zobacz więcejMistrz manipulacji. Media rozpisywały się o jego fundacji na rzecz wykorzystywanych dzieci i intratnej sprzedaży własnych obrazów.
zobacz więcejZostał skazany na śmierć mimo braku dowodów, negatywnych ekspertyz, odcisków palców i profilu psychologicznego.
zobacz więcejTYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy