Christopher Ejike Ago miał kilkanaście lat, kiedy zaczęła się wojna w Biafrze. Podobnie jak wielu innych, przeszedł zaledwie dwudniowe przeszkolenie i został wysłany na front. Wiedział, że nie jest dobrze przygotowany, lecz miał poczucie, że bierze udział w czymś ważnym. Mieszkańcy Biafry chcieli walczyć o niepodległość.
W wysiłek wojenny zaangażowany był cały region, wszyscy ludzie bez względu na płeć i wiek. Tylko w jaki sposób walczyć, kiedy do oczu zagląda głód, a armia nie ma broni? Ago pamięta obezwładniające uczucie głodu, który zmuszał biafrańskich żołnierzy do łapania i jedzenia myszy. Pamięta też ostatni rok wojny, kiedy jego jednostka wciąż uciekała przed armią nigeryjską.
„Gdzieś w środku wojny odnosiliśmy wielkie sukcesy, które dały nadzieję, że uda się nam zatrzymać Nigeryjczyków, dopóki nie nadejdzie przynajmniej jakaś pomoc z zewnątrz” – mówił Ago w wywiadzie dla brytyjskiej BBC. – „Pod koniec 1969 roku zniknęła wszelka nadzieja.”
Felix Nwankwo Oragwu, wykładowca fizyki z biafrańskiego uniwersytetu był jednym z ludzi, którzy opracowywali dla Biafry broń. „Kiedy wybuchła wojna, nie było ani jednej broni... nigdzie w Biafrze. Byliśmy bez broni, bez bomb, bez niczego” – wspominał w BBC.
Oragwu znalazł się na czele zespołu, który wspierał technologicznie biafrańską armię. Ich największym osiągnięciem było opracowanie wyrzutni rakiet nazwanej „ogbunigwe”. To dzięki tej broni Biafrańczycy odnieśli tak wiele zwycięstw. „Bez nas wojna trwałaby może 30 godzin” – dodał Oragwu.
ODWIEDŹ I POLUB NAS
Dla Europejczyków wojna w Biafrze to po prostu kolejny konflikt etniczny na afrykańskiej ziemi. Tymczasem zdaniem mieszkańców Biafry było to ludobójstwo. Pierwsza zbrodnia ludobójstwa, jaką czarni zgotowali czarnym. Do dzisiaj Biafra nie zaleczyła ran. W Nigerii, w jednym z najpotężniejszych państw Afryki, o tamtych wydarzeniach lepiej w ogóle nie wspominać.
Więcej niż konflikt etniczny
Nigeria była kolonią brytyjską. Niepodległość uzyskała w roku 1960 – roku, który okrzyknięty został „Rokiem Afryki” ze względu na to, że wiele państw Czarnego Lądu wyszło wówczas spod władzy kolonialnej.
Podobnie jak inne kraje także Nigeria zmagała się z licznymi problemami. Obok kłopotów gospodarczych były to podziały etniczne, religijne i niezadowolenie niektórych grup etnicznych z przebiegu granic.
Nigerię zamieszkuje około 225 milionów ludzi. Wśród nich znajduje się aż 250 grup etnicznych, a niemal każda z nich posługuje się innym językiem i może pochwalić się własnymi tradycjami.
Cztery największe grupy to: Hausa i Fulanie z Północy, Jorubowie z zachodu i Igbo (Ibo) z południa. Największą różnicą między nimi jest wyznawana religia. Wielu Jorubów wyznaje religie tradycyjne, część przeszła na islam, a niektórzy się schrystianizowali. Hausa i Fulanie to w większości muzułmanie sunnicy, choć część z nich wyznaje szyizm. Igbo są chrześcijanami należącymi głównie do kościołów protestanckich. Około 10 procent wszystkich chrześcijan to katolicy.