Litwini zaczęli świętować. Na ulice miast wyległy tłumy. Politycy, tak z lewa, jak i z prawa, prześcigali się w peanach na cześć ZSRR. Fabionas Kemesis ze Związku Wyzwolenia Wilna głosił: „19 lat cierpieliśmy z powodu utraty Wilna. Nasz wschodni sąsiad – Wielka Rosja – po czasowym przejęciu z rąk okupanta naszej stolicy i Kraju Wileńskiego, zwrócił je nam!”. Choć w Wilnie dominowali Polacy, litewskie społeczeństwo wyobrażało sobie Wileńszczyznę jako krainę cierpiętniczą, której mieszkańcy marzą o połączeniu się z Litwą.
Do miasta przyjechał litewski premier. Podjudzał miejscową ludność, nie przebierając w słowach, wzywał do wypędzenia Polaków za pomocą siekier czy wideł.
zobacz więcejIch starania na rzecz zgody między Polską i Litwą okazały się daremne.
zobacz więcej„Inaczej mogłoby z wami stać się to, co z Polską” – pochwalił rozsądek Estończyków Józef Stalin, gdy w 1939 r. podpisali z Sowietami porozumienie o wzajemnej pomocy, naciskani groźbą agresji Armii Czerwonej.
zobacz więcejBędą mogli prowadzić zajęcia z religii w szkołach państwowych i udzielać ślubów. Mogą też liczyć na ulgi podatkowe oraz przyznanie czasu antenowego w telewizji.
zobacz więcejTYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy