Cywilizacja

Chińska sieć zła. Chrześcijaństwo pod ostrzałem

Wpływy Komunistycznej Partii Chin sięgają Watykanu. Dzięki temu skutecznie kupiono milczenie papieża Franciszka w sprawie nasilających się prześladowań chrześcijan w Chińskiej Republice Ludowej. Kanclerz Papieskiej Akademii Nauk Społecznych, biskup Marcelo Sánchez Sorondo, określił reżim w Pekinie jako „najlepszego wykonawcę katolickiej nauki społecznej”.

Dzięki uprzejmości wydawnictwa Zona Zero publikujemy fragmenty książki Benedicta Rogersa „Chińska sieć zła. Przymus, kontrola i ludobójstwo w komunistycznych Chinach” w tłumaczeniu Hanny Shen.

Autor (rocznik 1974) jest brytyjskim działaczem na rzecz praw człowieka oraz dziennikarzem. Do komunistycznych Chin udał się po raz pierwszy w wieku 18 lat – trzy lata po masakrze na placu Tiananmen w 1989 roku – aby przez sześć miesięcy uczyć angielskiego w Qingdao. Napisał pracę doktorską na temat polityki rządu ChRL wobec religii. Od roku 2017 ma zakaz wjazdu do tego państwa.


Pod koniec 2021 roku Komunistyczna Partia Chin jeszcze bardziej nasiliła represje wobec chrześcijaństwa, wydając wyraźne polecenie wszystkim chrześcijańskim pastorom, aby wygłaszali kazania podkreślające lojalność wobec partii i posłuszeństwo wobec jej przywódców. Krajowa Konferencja dot. Pracy Związanej z Religią, która odbyła się 3 i 4 grudnia 2021 roku i której przewodniczył Xi Jinping, wezwała wszystkich zaangażowanych w działalność religijną do bardziej dogłębnego przestudiowania tekstów Karola Marksa na temat religii. Według portalu Bitter Winter, przemówienie Xi zostało opisane jako zawierające „dziewięć wymagań” dla przywódców religijnych, które „staną się programem dla każdego pastora i społeczności”. Oprócz lojalności i posłuszeństwa wobec Partii oraz studiowania Marksa, chrześcijańscy pastorzy i kongregacje są zobowiązani do studiowania nauk KPCh, dążenia do „sinizacji” religii i muszą zrozumieć, że „głównym celem każdej wspólnoty chrześcijańskiej jest zgromadzenie się wierzących chrześcijan wokół KPCh”. Ci, którzy odstępują od tych zasad, muszą zostać ukarani.

W marcu 2022 roku pastorzy z Patriotycznego Ruchu Potrójnej Autonomii otrzymali polecenie przestudiowania nowych dyrektyw dotyczących „sinizacji” religii, wydanych przez wiceministra Departamentu Pracy Zjednoczonego Frontu Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin, Wang Zuo’ana, który jest także dyrektorem Państwowego Biura Spraw Religijnych. W nawiązaniu do grudniowego przemówienia Xi dyrektywy te stwierdzają, że KPCh zrobi wszystko, co konieczne, aby „wzmocnić ideologiczne i polityczne kierownictwo kręgów religijnych”, „poprawić polityczną świadomość kręgów religijnych” i „prowadzić wspólnotę religijną tak, by ta wspierała kierownictwo Komunistycznej Partii Chin i system socjalistyczny, ściśle jednoczyła się wokół Komitetu Centralnego KPCh z towarzyszem Xi Jinpingiem na jego czele i zdecydowanie podążała drogą socjalizmu o chińskiej charakterystyce”. Konieczne jest „zachęcanie środowisk religijnych do poważnego studiowania myśli Xi Jinpinga o socjalizmie nowej ery z chińską charakterystyką, do studiowania historii Partii, historii Nowych Chin, historii reform i otwarcia oraz historii rozwoju socjalistycznego w ukierunkowany sposób oraz prowadzenie dogłębnej kampanii edukacyjnej pt. „Kochaj Partię, Kochaj Ojczyznę, Kochaj Socjalizm”.
Benedict Rogers „Chińska sieć zła. Przymus, kontrola i ludobójstwo w komunistycznych Chinach”, tłumaczenie: Hanna Shen, Zona Zero, Warszawa 2023
„Nigdy nie myśleliśmy, że nadejdzie dzień, w którym będziemy świadkami takich prześladowań, jakie obserwujemy pod rządami Xi Jinpinga” – mówi [pastor Bob] Fu. „Zaangażowanych jest w to co najmniej 30 do 40 różnych agencji rządowych. Xi rozpoczął „wojnę z wiarą”, a religię uznano za kwestię bezpieczeństwa narodowego. Tybetańczycy i Ujgurzy od dawna są postrzegani jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego ze względu na kwestie terytorialne, ale nigdy nie myślałem, że KPCh uzna chrześcijan za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego”.

Fu, przywódca studencki w protestach na placu Tiananmen w 1989 roku, został chrześcijaninem i przywódcą kościoła domowego po masakrze 4 czerwca i zaangażował się w działalność ewangelizacyjną na kampusie w Pekinie. Dostał nawet pracę jako nauczyciel języka angielskiego w szkole Komunistycznej Partii Chin. „To był mój czas jako podwójnego agenta Boga” – żartuje Fu. „W ciągu dnia nauczałem przywódców Komunistycznej Partii Chin, a wieczorami zakładałem kościoły i prowadziłem studia biblijne. Założyłem podziemny ośrodek szkoleniowy dla chrześcijan”.

W końcu on i jego żona zostali aresztowani i uwięzieni na dwa miesiące, a następnie byli przetrzymywani w areszcie domowym, ale udało im się uciec z kraju w 1996 roku. „Miało nam się urodzić pierwsze dziecko, ale groziła nam aborcja z powodu wyczerpania dozwolonych kwot w ramach osławionej polityki planowania rodziny przez reżim, więc najpierw uciekliśmy na wieś, potem do Hongkongu i ostatecznie 28 czerwca 1997 roku, zaledwie trzy dni przed przekazaniem Hongkongu Chinom, dotarliśmy do Stanów Zjednoczonych”.

W Stanach Zjednoczonych Fu zaczął codziennie otrzymywać faksy od cierpiących chrześcijan w Chinach. „Nie można tak po prostu siedzieć i milczeć. Cały czas myśleliśmy o cierpieniach w Chinach – wspomina. „Czasami przez telefon, zwłaszcza w nocy, słyszałem płacz dzieci podczas nalotu na kościół. Ludzie wołali do mnie: „Pastorze Fu, pomóż nam”. Słyszeliśmy, jak policja puka do drzwi. Słyszeliśmy o włamaniach do kościołów, konfiskowaniu Biblii, ławek, skrzynek na ofiary i o biciu wiernych. Czuliśmy, że nadal tam jesteśmy, mieszkamy z nimi, więc musiałem coś zrobić”.

Fu napisał do prezydenta USA, wyszczególniając nazwiska wszystkich aresztowanych pastorów, o których wiedział – co najmniej osiemnaście indywidualnych przypadków. „Ku mojemu zdziwieniu otrzymałem list zwrotny podpisany osobiście przez prezydenta Billa Clintona. Następnie zostałem zaproszony przez zastępcę sekretarza stanu Johna Shattucka na spotkanie z nim”. W 2001 roku Fu założył China Aid, zainspirowany przez dobrze powiązanych przyjaciół podczas rekolekcji w Maryland, aby stworzyć organizację na rzecz wolności religijnej w Chinach.

Najemnicy Chin w światowych korporacjach

Chińskie władze starają się jak najsilniej kontrolować społeczeństwo – mówi amerykański generał, znawca Chin.

zobacz więcej
„W rekolekcjach brało udział kilku członków amerykańskiego Kongresu i ich personel, a także kilku chińskich dysydentów – w tym Peng Ming, który został później porwany z Birmy przez chiński reżim i skazany na dożywocie, a później znaleziony martwy, oraz dr Wang Bingzhang, znany jako „ojciec nowoczesnej chińskiej demokracji”, mający prawo stałego pobytu w Kanadzie, który został później porwany z Wietnamu i nadal odsiaduje wyrok dożywocia w chińskim więzieniu” – wspomina Fu.

„Podczas rekolekcji – na temat «Wiary chrześcijańskiej i przyszłości Chin» – otrzymaliśmy wiadomość, że pięciu przywódców kościoła domowego zostało skazanych na śmierć, a wielu innych aresztowano i skazano na kary od czterech do 15 lat więzienia. To zapoczątkowało narodziny China Aid. Były korespondent tygodnika «TIME» w Chinach, David Aikman, nauczył mnie, jak napisać pierwszą notatkę prasową, i stała się ona nagłówkiem na czołowych stronach gazet «New York Times», «Irish Times» i «Washington Post». Prezydent George W. Bush zwrócił na to uwagę i tak zaczęła się moja interakcja z najwyższymi szczeblami w Białym Domu”.

Fu potwierdza, że KPCh zawsze propagowała ateizm i była „antagonistycznie nastawiona wobec chrześcijaństwa”, ale Xi wyniósł represje na zupełnie nowy poziom. „Widzimy, jak uchwalane są nowe przepisy dotyczące kwestii religijnych, personelu duchownego i działalności religijnej dla cudzoziemców, więc używają sztandaru prawa do legalizacji prześladowań” – powiedział. „Reżim zapewnia zachęty finansowe dla ludzi do zgłaszania tak zwanych nielegalnych działań religijnych. Na przykład w Kantonie ludzie mogą otrzymać do 100 tys. renminbi [chińska waluta] za zgłoszenie działalności religijnej. To przypomina Rewolucję Kulturalną”.

Innym głęboko niepokojącym wydarzeniem są wpływy reżimu Komunistycznej Partii Chin w Watykanie, dzięki którym skutecznie kupiono milczenie papieża Franciszka w sprawie ludobójstwa Ujgurów, likwidacji swobód w Hongkongu, dalszych represji w Tybecie i nasilających się prześladowań chrześcijan w Chinach. Pomimo tego, że papież Franciszek jest dobrze znany z tego, że regularnie zabiera głos w kwestiach sprawiedliwości, konfliktów i prześladowań, modli się za tę czy inną część świata przez większość niedziel, kiedy odmawia modlitwę Anioł Pański ze swojego okna na placu św. Piotra i w swoich orędziach „Urbi et Orbi” na Wielkanoc, Boże Narodzenie i przy innych okazjach, to prawie nigdy nie odniósł się do represji w Chinach.

Poza jednym wyjątkiem – przelotną wzmianką o Ujgurach w swojej książce pt. „Powróćmy do marzeń. Droga do lepszej przyszłości”, gdzie wymienił ich w kontekście potrzeby spojrzenia na świat z peryferii – papież nie mówi o tym ludobójstwie we współczesnym świecie. W książce wspomina o miejscach „grzechu i nędzy, wykluczenia i cierpienia, chorób i samotności” i mówi: „Często myślę o prześladowanych narodach: Rohingja, biednych Ujgurach, Jazydach – to, co zrobiło ISIS, było naprawdę okrutne – albo chrześcijanach w Egipcie i Pakistanie zabitych przez bomby, które wybuchły, kiedy modlili się w kościele”. Ale to wszystko.
Plakat przedstawiający Xi Jinpinga, przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej wisi obok krucyfiksu na ścianie domu tybetańskich katolików w Wigilię Bożego Narodzenia w wiosce Niuren (Tybetańska Prefektura Autonomiczna Diqing), 24 grudnia 2018 r. Fot. TYRONE SIU / Reuters / Forum
I chociaż w corocznych oświadczeniach przed Dniem Modlitwy za Kościół w Chinach, ustanowionym przez papieża Benedykta XVI i obchodzonym co roku 24 maja, mówił ogólnie o swoich modlitwach za Kościół w Chinach, nie mówił konkretnie o nasileniu się tam prześladowań. Stoi to w wyraźnej sprzeczności z innymi przywódcami religijnymi, zwłaszcza ze społeczności żydowskiej, która przewodzi kampanii na rzecz Ujgurów, a także z wieloma duchownymi i świeckimi w jego własnym kościele, których stać na szczerość w kwestii chińskiej.

Kardynał Bo z Mjanmy np. skrytykował podejście chińskiego reżimu do COVID-19, kiedy wirus wybuchł po raz pierwszy, pisząc w opinii z kwietnia 2020 roku, że „istnieje jeden rząd, który ponosi główną odpowiedzialność za to, co zrobił i czego nie zrobił, a jest nim reżim KPCh w Pekinie... Odpowiedzialne są za to represje, kłamstwa i korupcja ze strony KPCh”. Przy innych okazjach duchowny potępiał ludobójstwo Ujgurów, wzywał do modlitwy za Hongkong, a w oświadczeniu z 14 marca 2021 roku, jako przewodniczący Federacji Konferencji Biskupów Azji, kardynał Bo wezwał do przedłużenia dorocznego Światowego Dnia Modlitwy za Kościół w Chinach do tygodnia modlitwy za mieszkańców Chin. W odpowiedzi na wezwanie kardynała Bo grupa świeckich chrześcijan z sześciu kontynentów, w tym prominentni katolicy, zorganizowała się, aby doprowadzić do skutku Światowy Tydzień Modlitwy.

Dlaczego więc papież i Watykan milczą?

We wrześniu 2018 roku Watykan podpisał porozumienie z reżimem w Pekinie, próbując „znormalizować” status Kościoła katolickiego w Chinach. Do czasu zawarcia tej umowy oficjalne, usankcjonowane przez państwo Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich i Watykan nie stanowiły wspólnoty (chociaż niektórzy biskupi i duchowni byli uznawani zarówno przez Watykan, jak i Pekin), podczas gdy „podziemni” katolicy, którzy odmówili przyłączenia się do reżimowego kościoła, pozostali wierni Stolicy Apostolskiej. Katolicy, którzy zdecydowali się pozostać we wspólnocie z Watykanem i oddawać cześć w podziemnych kościołach, byli narażeni na prześladowania, aresztowania, więzienia i tortury.

Tak więc chęć zajęcia się tym problemem nie jest zła sama w sobie. Podobnie jak miłość papieża Franciszka do Chin i jego mieszkańców. Jako jezuitę inspiruje go przykład Matteo Ricciego, pierwszego Europejczyka, który postawił stopę w Zakazanym Mieście w Pekinie w 1601 roku i stał się doradcą dworu cesarskiego. Ricci nawrócił kilku chińskich urzędników na katolicyzm, przyczynił się do powstania katedry Niepokalanego Poczęcia w Pekinie, najstarszego kościoła w mieście, i traktował kulturę chińską jako swoją własną. Nauczył się chińskiego, nosił chińskie szaty i bronił chińskich tradycji i wartości konfucjańskich.

Franciszek mówi o swoim pragnieniu bycia pierwszym papieżem, który odwiedzi Chiny, podążając śladami innych jezuitów. Ale traktowanie przez Ricciego chińskiej kultury jako własnej nie jest tym samym, co obecne ustępstwa Watykanu wobec Komunistycznej Partii Chin. Musi być jasne rozróżnienie między narodem a partią i trzeba upominać się o godność i wolność dla ludzi represjonowanych przez partię.

Młodzi bardziej lubią Rosję i Chiny. Transatlantycka szklana kula

Czy nasz świat dojrzewa do przyjęcia azjatyckiego pokoju?

zobacz więcej
Umowa Watykan - Chiny jest problematyczna z czterech powodów: jej tajności, treści, czasu i skutków.

Kilka lat po ogłoszeniu umowy jej tekst nadal pozostaje tajemnicą. Jeśli to taka dobra okazja dla katolików w Chinach, to czy oni – i Kościół jako całość – nie mają prawa wiedzieć, co zawiera? Wydaje się, że zawiera porozumienie w sprawie mianowania biskupów. Od tej chwili reżim Komunistycznej Partii Chin – organizacja oficjalnie ateistyczna – nominuje kandydatów na biskupów. Teoretycznie papież ma ostatnie słowo, ale biorąc pod uwagę niedawną niechęć Watykanu do przeciwstawienia się Pekinowi, czy możliwe jest, by faktycznie zawetował kandydata KPCh?

Co najmniej siedmiu wcześniej ekskomunikowanych biskupów, mianowanych przez reżim, powróciło do Kościoła, podczas gdy co najmniej dwóch biskupów podziemnych, lojalnych wobec Stolicy Apostolskiej, zostało poproszonych przez Watykan o ustąpienie ze swoich stanowisk na rzecz biskupów reżimu.

W grudniu 2018 roku biskup Vincent Guo Xijin, podziemny biskup Mindong w prowincji Fujian, został zastąpiony przez prałata Vincenzo Zhan Silu, jednego z wcześniej ekskomunikowanych biskupów. Biskup Guo, który był kilkakrotnie aresztowany, wkrótce potem zniknął, prawdopodobnie uciekał przed władzami. Następnie został zdegradowany do stopnia biskupa pomocniczego, zanim – w styczniu 2020 roku – został zmuszony przez władze do opuszczenia swojej rezydencji. Ten 61-letni prałat spał w drzwiach swojego kościelnego biura i dopiero międzynarodowe oburzenie spowodowało, że mógł wrócić do swojego mieszkania, ale odcięto mu gaz, elektryczność i ogrzewanie.

W czerwcu 2020 roku ponownie zatrzymano 70-letniego biskupa Augustyna Cui Tai, biskupa koadiutora podziemnego kościoła w Xuanhua, który spędził już 13 lat w areszcie.

We wrześniu 2020 roku w prowincji Jiangxi księża katoliccy będący krytycznie nastawieni do władzy zostali umieszczeni w areszcie domowym – z naruszeniem porozumienia o ochronie duchowieństwa przed przymusem. Inwigilowanym księżom z diecezji Yujiang zabroniono „angażowania się w jakąkolwiek działalność religijną w charakterze duchownych” po tym, jak odmówili wstąpienia do tzw. Kościoła patriotycznego, a biskupowi Lu Xinping zakazano odprawiania mszy.

Podziemny biskup Shantou, Pietro Zhuang Jianjian, został również poproszony o ustąpienie miejsca zatwierdzonemu przez państwo biskupowi Giuseppemu Huangowi Bingzhangowi. Nawet jeśli zbliżenie z Pekinem jest pożądane, poświęcenie tych, którzy tak długo ryzykowali i cierpieli dla Kościoła, jest nie tylko tragedią, lecz także skandalem.

Uwolnienie katolickich biskupów, księży i świeckich powinno być warunkiem wstępnym każdego porozumienia. Jednak, o ile mi wiadomo, taka próba nie została podjęta, a nieznana liczba katolików jest nadal w więzieniu.
ODWIEDŹ I POLUB NAS Miejsce pobytu i stan zdrowia jednego z czołowych więzionych duchownych – biskupa Jamesa Su Zhimina z Baoding w prowincji Hebei, który spędził w więzieniu ponad 40 lat – pozostają nieznane. W 1996 roku, podczas przewodzenia procesji religijnej, biskup Su został zatrzymany przez policję i od tamtej pory słuch o nim zaginął. Był już więziony przez 26 lat i poddawany surowym torturom pod rządami Mao Zedonga. W lipcu 2020 roku kongresman Chris Smith przeprowadził w Kongresie Stanów Zjednoczonych przesłuchanie zatytułowane „Gdzie jest biskup Su?”.

Zaledwie dwa miesiące po ogłoszeniu porozumienia kolejny biskup, Peter Shao Zhumin z Wenzhou, został aresztowany po raz piąty w ciągu dwóch lat. Został zwolniony pod koniec tego miesiąca, ale nadal jest prześladowany. Ojciec Zhang Guilin i ojciec Wang Zhong z diecezji Chongli-Xiwanzi zostali zatrzymani pod koniec 2018 roku, a ich miejsce pobytu nie jest znane.

Nawet jeśli w swojej istocie umowa miała dać nadzieję na zmianę, moment jej zawarcia był zły. Gdyby takie porozumienie zostało osiągnięte dekadę temu, kiedy – mimo represyjnego charakteru reżimu – pojawiły się oznaki rozszerzania się przestrzeni dla wolności religijnej i społeczeństwa obywatelskiego, byłoby to bardziej zrozumiałe. Ale to porozumienie zostało ogłoszone w czasie, gdy, jak już wspomniano, reżim Xi Jinpinga rozpętał najcięższą wojnę z religią od czasów Rewolucji Kulturalnej.

Chociaż intencją Watykanu była przypuszczalnie lepsza ochrona i zjednoczenie katolików, przyniosło to odwrotny skutek, prowadząc do braku jedności w Kościele i braku poprawy w zakresie wolności religijnej. W rzeczywistości życie katolików w Chinach stało się gorsze. Wiele diecezji w Chinach nie ma biskupów, a niektórzy, lojalni wobec Watykanu od dziesięcioleci, zostali zmuszeni do przejścia na emeryturę na rzecz nominatów z Pekinu.

Pomimo tego wszystkiego i chociaż umowa była tymczasowa – na okres dwóch lat – Watykan po cichu odnowił umowę w 2020 roku, bez jej publicznej rewizji, wyjaśnień i przejrzystości. Były sekretarz stanu USA Mike Pompeo w artykule opublikowanym w czasopiśmie „First Things” opisał brutalne represje ze strony Komunistycznej Partii Chin i wezwał: „Teraz bardziej niż kiedykolwiek naród chiński potrzebuje moralnego świadectwa i autorytetu Watykanu, aby wesprzeć wierzących w Chinach”.

Czy Chiny zaatakują Japonię? Archipelag niezgody

Pekin chce odzyskać Okinawę.

zobacz więcej
Niestety, nie otrzymują tego wsparcia. Zamiast tego duchowni na wyższych stanowiskach w Watykanie, tacy jak kanclerz Papieskiej Akademii Nauk Społecznych, biskup Marcelo Sánchez Sorondo, wydają się podziwiać Komunistyczną Partię Chin. Biskup Sorondo określił reżim w Pekinie jako „najlepszego wykonawcę katolickiej nauki społecznej”, a w 2017 roku był gospodarzem konferencji na temat grabieży organów na całym świecie i zaprosił jako jednego z mówców byłego wiceministra zdrowia Huang Jiefu – osobę odpowiedzialną za wymuszoną grabież organów w Chinach. Watykan nie wysłuchał apeli o zaproszenie prawdziwych ekspertów-badaczy w tej dziedzinie do przedstawienia swoich dowodów. Jedynym kompromisem był fakt, że papież wycofał się z audiencji z delegatami, pozbawiając w ten sposób chińskich oficjeli upragnionej okazji do zrobienia sobie zdjęcia.

Sekretarz Pompeo zakończył swój artykuł słowami: „Prawda was wyzwoli”. Te bliźniacze filary prawdy i wolności są bezpośrednio zagrożone i podważane przez układ Watykan–Chiny.

– Benedict Rogers

Tłumaczenie: Hanna Shen


TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy


Tytuł wybranych fragmentów książki – redakcja Tygodnika TVP

Zdjęcie autora – By Voice of America, VOA - Voice of America Burmese official YouTube channel, Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=66832600
Nagroda SDP
Tygodnik TVP jest laureatem nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Zdjęcie główne: Wang Yang, członek Stałego Komitetu Biura Politycznego Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin i przewodniczący Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej Chin, spotyka się z nowym kierownictwem Chińskiego Katolickiego Stowarzyszenia Patriotycznego i Konferencji Episkopatu Kościoła Katolickiego w Chinach, Pekin 23 sierpnia 2022 r. Fot. Gao Jie / Xinhua News Agency / Forum
Zobacz więcej
Cywilizacja wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Legendy o „cichych zabójcach”
Wyróżniający się snajperzy do końca życia są uwielbiani przez rodaków i otrzymują groźby śmierci.
Cywilizacja wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Pamiętny rok 2023: 1:0 dla dyktatur
Podczas gdy Ameryka i Europa były zajęte swoimi wewnętrznymi sprawami, dyktatury szykowały pole do przyszłych starć.
Cywilizacja wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Kasta, i wszystko jasne
Indyjczycy nie spoczną, dopóki nie poznają pozycji danej osoby na drabinie społecznej.
Cywilizacja wydanie 22.12.2023 – 29.12.2023
Jak Kościół katolicki budował demokrację amerykańską
Tylko uniwersytety i szkoły prowadzone przez Kościół pozostały wierne duchowi i tradycji Ojców Założycieli Stanów Zjednoczonych.
Cywilizacja wydanie 22.12.2023 – 29.12.2023
Budynki plomby to plaga polskich miast
Mieszkania w Polsce są jedynymi z najmniejszych w Europie.