W szafach było moc prochu, piroksyliny, lontów, broni oraz blankietów paszportowych – wszystko to zapowiadało groźne następstwa. Czekałam więc i słuchałam w naprężeniu, co się dzieje w sąsiednim pokoju. Wszystkie papiery, które mogłyby kompromitować właścicielkę mieszkania, mieściły się wyłącznie w moim pokoju. Byłam przygotowana, że w każdej chwili wejdą do mego pokoju. Miałam przy sobie swój paszport. Na pogotowiu też trzymałam dwa rewolwery.
Wspomnienia z czasów współpracy autorki z Oddziałem Lotnym POW zamieszczone w zbiorze „Kobiety niepodległości. Wspomnienia z lat 1910–1918”.
Spodnie, bluza, maciejówka, ścięte włosy i karabin – to był cały kamuflaż. I w drogę na front Wielkiej Wojny, walczyć o niepodległość Polski.
zobacz więcejPrzyjmowano wyłącznie ochotniczki ze „świadectwem moralności”, między 18. a 40. rokiem życia, wyznania rzymsko-katolickiego.
zobacz więcej50 parlamentarzystek II RP – nie stały się czarownicami i powychodziły za mąż.
zobacz więcejPolski Biały Krzyż. Nie powstał w opozycji do Czerwonego, ale z niemożności.
zobacz więcejTYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy