Angielski to jego język techniczny, od emocji jest polski. Przynajmniej miliard ludzi śledzi jego każdy gest. Włoszczyzna jak zawsze jest mile widziana. Twórcom „The Chosen” wszystko idzie nie mniej udanie, niż głównemu bohaterowi cudowne rozmnożenie chleba i ryb. Słowacy domagali się autonomii, a Czesi nie chcieli im jej dać. Świat, w którym jakieś niepodległości, papieże, herberty i miłosze to szeleszczące dźwięki. Zrobił teatr w Urzędzie do Walki z Lichwą i Spekulacją w Dzielnicy Żydowskiej. Na tajnym spotkaniu wybrali „ducha czasu”. Obecna sytuacja Ukraińców przypomina to, co było udziałem Polaków w XIX wieku. Rodzaje towarów zmieniały się wraz z gustami klientów, ale wyzina niezmiennie cieszyła się wzięciem.
Te i inne tematy w 267., noworocznym wydaniu Tygodnika TVP.