Firmy prowadzą do zagłady planety. Na tym polegają uroki spraw precedensowych. Jak gdyby nigdy nic, czołowa tajwańska tenisistka z chińską partnerką. Same wykoślawiają piękny wizerunek kobiety. Paralele toczących się starć. Im więcej bluźnierstwa, tym lepiej. Gdyby ich serca biły nieustannie tak mocno, padaliby na zawał jak muchy. Tekst chodził za nim latami. Brzmi jak story z gatunku „Jurassic Park”. Pedagog odmówił nazywania uczennicy chłopcem. Ubaw na salonach byłby po pachy.
Te i inne tematy w 292. wydaniu Tygodnika TVP.